W ostatniej kolejce La Ligi doszło do starcia pomiędzy drużynami Girony i Cadiz, które odbyło się w Estadi Municipal de Montilivi. Mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy, którzy pokonali rywali 4-1. Już w pierwszej połowie Girona objęła prowadzenie 2-0, kontrolując przebieg spotkania. Czy udało im się utrzymać przewagę do końcowego gwizdka?

Relacja z przebiegu meczu piłki nożnej

Mecz La Liga pomiędzy drużynami Girona i Cadiz odbył się w Estadi Municipal de Montilivi. Sędzią głównym spotkania był Javier Alberola Rojas z Hiszpanii. Atmosfera na stadionie była niesamowita, kibice nie mogli doczekać się rozpoczęcia pojedynku.

Sprawozdanie z meczu

1' Pierwszy gwizdek sędziego i rozpoczęcie spotkania. Gospodarze szybko przejęli inicjatywę i już w 9. minucie zaskoczyli gości. Eric García wpisał się na listę strzelców, asystującemu Sávio udał się świetny początek dla Girony.

22' Kibice Girony oszaleli! Iván Martín podwyższa prowadzenie swojej drużyny na 2-0 po asyście Miguela Gutiérreza. Cadiz musi szybko zmienić strategię, bo gospodarze grają fantastycznie.

31' Pierwsza żółta kartka w meczu dla gości, Álex Fernández zostaje ukarany przez sędziego za faul.

42' Miguel Gutiérrez również dostaje żółtą kartkę za zbyt zdecydowane wejście.

71' Girona kontynuuje swoją dominację! A. Dovbyk strzela trzeciego gola dla gospodarzy, znowu asystujący Miguel Gutiérrez udowadnia swoją wartość dla drużyny.

75' Kolejna żółta kartka dla Cadiz, tym razem Víctor Chust jest karany przez arbitra za brutalne wejście.

81' Goście nie chcą się poddać! G. Escalante daje nadzieję swojej drużynie, strzelając gola na 3-1.

82' Ale to nie koniec emocji! Portu zdobywa czwartego gola dla Girony, kibice oszaleli z radości. Wynik to teraz 4-1 dla gospodarzy!

Nie odnotowano czerwonych kartek w tym meczu.

Po końcowym gwizdku sędziego na boisku zapanowała euforia. Girona zasłużenie wygrywa 4-1 z Cadiz i zbliża się do czołówki ligi. Kibice świętują, a zawodnicy triumfują. Następne mecze zapowiadają się interesująco dla obu drużyn, a emocje nie opuszczają fanów La Liga.